Jak się pakować w podróż ?

IMG_5902

Napisanie wyczerpującego poradnika o tym co ze sobą zabrać, a czego nie jest o tyle skomplikowane, że praktycznie każda wyprawa jest inna. Istnieje jednak szereg pewnych reguł, które mogą się przydać niezależnie od miejsca do którego się udajemy, jak i czasu spędzonego w podróży. W związku z tym, że większość naszych wypraw dzieje się w tropikach to na tym regionie świata postaramy się tutaj skoncentrować.

1. Plecak

Plecak jest podstawowym wyposażeniem każdego podróżnika. Towarzyszy nam na całej drodze do miejsca przeznaczenia i w podstawowym założeniu również w drodze powrotnej. Są oczywiście ludzie, którzy jadą w podróż bez plecaka, a wracają z plecakiem jak i tacy, którzy jadą z plecakiem, a wracają bez niego – tych narazie zostawiamy. W założeniu jeżeli jesteś na tej stronie to znaczy, że interesuje Cię tylko opcja numer jeden.

Jak powinien wyglądać odpowiedni plecak na standardową wyprawę – 2 – 4 tygodni w tropiki ?

Przede wszystkim powinien być wygodny. Brzmi jak banał, ale nawet najbardziej wybajerzony plecak, jeżeli nie będzie wygodny będzie przeszkadzał w całej podróży. Zupełnie inaczej nosi się ciężar plecaka, który dobrze leży na plecach, od plecaka, który leży ”po prostu”. Nieraz trzeba przechodzić z nim parę ładnych kilometrów więc to jest pierwsza rzecz, którą należy wziać pod uwagę. Druga sprawa to pojemność – najbardziej optymalnym rozwiązaniem jest plecak średniego rozmiaru – tj między 55 a 60 litrów. Jeżeli nie mieścisz się do takiego plecaka to nie znaczy, że plecak jest za mały tylko, że ty wziąłeś zbyt wiele zbędnych rzeczy. Trzecia sprawa – ilość szwów i zamków. Wiele osób twierdzi, że najlepsze plecaki to takie które mają ich jak najmniej, bo takie są najbardziej wytrzymałe. Jest w tym trochę prawdy, ale jeżeli nie zamierzasz przejść Borneo z północy na południe to ja proponuję jednak taki, który tych zamków i kieszeni będzie miał sporo. Wszystko powinno mieć swoje miejsce, tak żebyś później szybko mógł zlokalizować to co Cie interesuje bez wywalania połowy rzeczy z plecaka. Po czwarte -> pokrowiec na deszcz. Rzecz absolutnie niezbędna. Najlepiej jak plecak jest wyposażony w własny pokrowiec schowany najczęściej w małej kieszonce u spodu plecaka, bo takie pokrowce są dopasowane do tego konkretnie modelu i nie będą się zsuwać. Wszystko jednak trzeba sprawdzić przed zakupem i dokładnie obejrzeć, bo zdarzają się wyjątki. Po piąte – jak nie stać Cie na plecak to bierz co masz, pożycz byle co i nie przejmuj się tym co napisane jest u góry. Ja do niedawna jeździłem z lumpem i dało radę.

2. Co w plecaku ?

Teraz tak – podróż to nie rewia mody – zabierasz tylko to co niezbędne i nic ponadto. Kobiety mają znacznie prościej z racji tego, że ich ciuchy waża o połowe mniej od ciuchów męskich i zajmują o tyle mniej miejsca. Niemniej jednak zasada ta stosuje się do każdego, bo to co wkładamy do plecaka musimy później dźwigać po dworcach, lotniskach, portach, hotelach, a nieraz trekkingach. Założenie wagowe, którego staram się nie przekraczać na początku podróży to 12.5 kg. W drodze powrotnej zawsze mam ok 16-17 kg.

Reczy niezbędne:

2.1. Coś pod czym będziesz spał.

W tropikach przy wyjazdach budżetowych raczej nie ma co liczyć na czystą, białą pościel w hotelu. Najczęściej wyglądaja to tak, że czuje się dyskomfort leżąc na niej nawet w śpiworze. Wobec tego nasz patent, który do tej pory jeszcze nie zawiódł – zabieramy ze sobą zwykłą, flanelową poszewkę na pościel, a najlepiej dwie. Jedną kładziemy na łożku, a drugą się przykrywamy. Jeżeli podróżujesz samemu to wchodzisz do takiej poszwki jak do śpiwora. Rozwiązanie jest dobre bo taka tkanina bardzo dobrze oddycha, co w warunkach kiedy temperatura w nocy oscyluje wokół 25 stopni, a w pokoju jest dalej ok 30 sprawdza się idealnie.

2.2. Buty

Podstawowe pytanie – ile par butów mam zabrać ? Nie chodzi tu jednak o ilość butów, a raczej jakie buty należy ze sobą zabrać. W dużej mierze to zależy też od charakteru wyprawy, ale niezbędnik jest jeden….. japonki. Tam, gdzie ty wybierzesz się w butach trekkingowych lokalsi zawsze pójdą w japonkach. Najbardziej uniwersalne obuwie, które można szybko zdjąć, w którym nie poci się noga i które jest wygodne. Druga rzecz – sandały – przydają się wtedy kiedy trzeba przejść kawałek z plecakiem – wtedy japonki kiepsko się sprawdzają, a w zabudowanych butach poci się noga. Jeżeli chcesz wybrać się na trekking w góry czy w dżunglę to przydadzą Ci się lekkie buty trekkingowe. Zasada numer jeden – mają oddychać, zasada numer dwa – nie mogą przemakać. Reszta to dodatki. Ogółem – w zależności od charakteru wyjazdu zabieramy max do 3 par butów, przy czym jeżeli ktoś nie zamierza łazić po lasach to zabiera dwie. W tropikach na bramkach w klubach białych ludzi się nie sprawdza, więc wpuszczą was nawet bez butów i tym się nie należy przejmowac.

2.3. Apteczka

Nie było jeszcze takiego wyjazdu w historii naszych podróży żeby apteczka się przewiozła w jedną i w drugą stronę nieużywana. Jesteś narażony na znacznie więcej czynników niż podczas siedzenia w domu i trzeba mieć to na uwadze. Co powinno być w środku?

– jodyna, woda utleniona
– rękawiczki chirurgiczne
– nożyczki
– termometr
– bandaż
– gaza antyseptyczna
– agrafki
– plastry (w tym na odciski)
– strzykawki (w razie gdyby trzeba było podać Ci coś w szpitalu, gdzie nie ma zwyczaju zmiany strzykawki po kolejnym pacjencie)

Zestaw leków podstawowych, których nie może zabraknąć:

– coś na rozwolnienie ! + na odwodnienie organizmu
– coś przeciwbólowego
– coś na gorączkę
– coś na gardło
– plus – Dentosept – częstą przypadłością w tropikach są różnego rodzaju afty w jamie ustnej i jest to jedyny środek, który znam, a który działa     niezawodnie.
– hydrokortyzon w maści na ukąszenia
– mydło antybakteryjne w płynie

To jest zestaw podstawowy – prawda jest taka, że jak coś zaatakuje Cie na miejscu i te zwykłe środki nie pomagają to jeżeli nie jesteś specem od chorób tropikalnych to jedziesz jak najprędzej do szpitala czego byś nie miał w plecaku 😉

2.4. coś przeciwdeszczowego

zależy oczywiście od regionu i pory roku i od tego jak kto woli, ale my zawsze zabieramy ze sobą przeciwdeszczowe ponczo i podobnie jak apteczka – zawsze było użyteczne. Ma ono tą zaletę, że można pod nim schować plecak, czego nie zrobimy ze zwykła kurtką przeciwdeszczową, a poza tym dobrze pod nim oddycha ciało.

2.5. moskitiera – rzecz bez której nie wolno wyjeżdżac w regiony malaryczne. Część hoteli, guesthousów i hosteli ma je na wyposażeniu, ale część niestety już nie i wolałbym w takiej sytuacji nie znaleźć się bez własnej moskitiery.

2.6. nóż – tu nie muszę mówić za długo – najlepiej scyzoryk, najlepiej z piłą i najlepiej niemały.

2.7. sznurek, mocna taśma klejąca, rolka papieru toaletowego, zapalniczka, zapałki, dla kobiet – tampony (zadziwiające jak nieraz ciężko je kupić).

2.8. kosmetyczka – mydło, szczoteczka i pasta do zębów, antyperspirant i jakiś mały szampon na początek. Później kupisz gdzieś przy drodze.

2.9 czołówka + zapasowy zestaw baterii

2.10 nakrycie głowy

2.11. okulary przeciwsłoneczne – ja osobiście kupuje na miejscu za parę dolarów i wymieniam co sezon, ale od zawsze obiecuje sobie że to już ostatni raz i w końcu kupię sobie porządne okulary.

2.12 – ciuchy – jak już nam zostanie troche miejsca po zapakowaniu wszystkich poprzednich rzeczy bierzemy się za pakowanie ciuchów. Generalna moja zasada – nie ważne czy się jedzie na dwa, trzy, cztery tygodnie czy pięć – pakuje się zawsze tak jakbym jechał na 7 dni. Na miejscu trzeba sobie zorganizować pranie, o które jakoś trudno nigdy nie było, albo wyprać sobie samemu. Jeżeli chodzi o ciepłe rzeczy to jedna para długich spodni wystarczy, jeden sweter z długim rękawem i ze 3 pary skarpet. Reszta to krótkie spodnie, coś na plażę, podkoszulki, które lepiej zmieniać codziennie i gacie, które też wypadałoby zmienić.

Reszta to już tylko opcjonalne rzeczy, które mogą się przydać, ale nie muszą, które może warto by było zabrać, ale nie koniecznie. Lista na pewno nie jest wyczerpująca i może być modyfikowana w zależności od specyfiki danego miejsca, ale myślę że warto się jej w jakiś sposób trzymać. Ja niezaleznie od miejsca do którego się udaje biorę ze sobą arafatkę bo ma wszechstronne zastosowanie – raz jest na głowie, raz pod głową, a innym razem jeszcze robi jako koc. Poza tym bardzo ważna sprawa ! Jeżeli jedziecie w porze deszczowej – zawsze pakujcie wszystko co możecie w woreczki foliowe z zamknięciem tasiemkowym – niejednokrotnie uratowało nam papiery z ubezpieczenia.

Wiadomo, że zupełnie inaczej będzie wyglądał plecak na wyprawę na Borneo, a inaczej do Peru chociaż szerokość geograficzna jest podobna. Zawsze przed wyjazdem należy zorientować się w pogodzie i w wysokości nad poziomem morza miejsca do którego się udajemy. Generalnie nie polecam pakować się w dzień odjazdu bo to co się ze sobą zabiera ma na prawdę spore znaczenie iiiii nigdy, ale to przenigdy nie pakuj się na kacu. Po zastosowaniu się do powyższych wskazówek na pewno sobie poradzisz.

Dodaj komentarz